Posted at 23:25h
in
Lifestyle
by Magda Wdowińska
Dziś trochę powspominam... Święta zleciały jak pstryknięcie palcem, przed chwilą odliczałam dni do Wigilii, a dziś odliczam dni do sylwestrowej nocy. Święta od 2 lat mają dla mnie i mojego męża szczególne znaczenie. W Wigilię dowiedzieliśmy się, że będziemy rodzicami. Tych emocji nie da się opisać słowami! To najpiękniejszy prezent, jaki można sobie tylko wymarzyć. Oczywiście podzieliliśmy się tą wiadomością z rodziną, a słów nie zapomnę do końca życia : "za rok będzie nas przy wigilijnym stole więcej" Mama płacze, u taty widzę, że łza się kręci w oku, ale to łzy szczęścia, wielkiego szcześcia! Ja też płakałam... Rok później spędzaliśmy Święta z pięciomiesięczną Mają, naszą wyczekaną córeczką, pierwszą wnusią. W domu zagościła radość, gaworzeznie dziecka, ekscytacja rodziców, dziadków, cioci i wujków...bo od 16 lat w naszej rodzinie nie było takiego maleństwa. W tą minioną wigilijną noc Maja pierwszy raz świadomie uczestniczyła w świątecznej kolacji, pełna energii, uśmiechu i fascynacji choinką, częstowała wszystkich opłatkiem , na babcinych kolanach rozpakowywała swoje prezenty, a za tatusiowym ramieniem chowała się cichutko przed Mikołajem, którego przestraszona, widziała pierwszy raz. To magiczny czas! Wspaniałe chwile, pełne wzruszeń, gdzie przy świątecznym stole zasiada aż osiemnaście osób i cztery pokolenia, na czele z moim kochanym dziadkiem. A gdy emocje opadną i czas wrócić do szarej rzeczywistości, wypić poranną kawę i iść do pracy, wracam myślami do minionych dni, zerkam ukradkiem na świąteczne zdjęcia i doceniam to, że RODZINA to największy prezent jaki tylko można sobie wymarzyć... Prezent BEZCENNY
Celebrujmy chwile spędzone z bliskimi, nie tylko te świąteczne i cieszmy sie z małych przyjemności...